wtorek, 22 kwietnia 2014

Rozdział 1 cz. 1

 Przepraszam, że nie zdążyłam złożyć Wam życzeń Wielkanocnych, jednak nie miałam jak. Ten cały remont coraz bardziej mnie wykańcza. No cóż, niestety teraz tego nie zrobię, bo święta już się skończyły. No trudno poczekamy do następnego roku. :) Tym razem wstawiam tu krótszy kawałek opowiadania, gdyż nie wiedziałam za bardzo jak je podzielić i myślę, że może taka krótsza część Was teraz zaintryguje. Oczywiście reszta będzie dłuższa, ale najpierw trzeba się '' rozkręcić ''. Mam nadzieję, że nikogo tu nie zawiodę. Miłego czytania ! :)

Dawno temu żyła sobie dziewczynka. Była wspaniałym dzieckiem. Swą energią i szczęściem zarażała wszystkich w zasięgu rozsiewanego przez siebie czaru, lecz nie potrafiła odnaleźć swego miejsca na ziemi. Błądziła po całym świecie odwiedzając różne domostwa, poznając wiele rodzin o coraz to innej kulturze. W każdym miejscu, z którego odchodziła pozostawiała cząstkę siebie, lecz nigdy nie zagrzała tam na dłużej. Któregoś dnia udało mi się ją zobaczyć.
Stała przed wielkim, gęstym lasem. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale ten widok mnie przeraził. Może tego przyczyną był dziwny, duży kontrast pomiędzy nią, a ciemnym gąszczem. Wyglądało to jakby miała zostać przez niego pożarta, wchłonięta, więc pobiegłam, aby ją ostrzec. Jednak gdy znalazłam się tuż koło dziecka, zaczęło ono uciekać, zapuszczając się w to przerażające miejsce. Nie potrafię zostawić ją samą. Ruszam za dzieckiem. Pędzę ile sił w nogach, kierowana nadzieją i już doganiam dziewczynkę, gdy ta przyśpiesza. Jeszcze nigdy nie widziałam tak szybko biegnącego dziecka, lecz to mnie nie zniechęca. Znów ruszam śladami dziewczynki. Z powrotem mam ją obok siebie, gdy wcześniejsza sytuacja się powtarza. I tak dzieje się za każdym razem.
Nigdy jej nie dogonię, nie ocalę. Choć bym niewiadomo jak i ile razy próbowała zawsze przegrywam. Nie mam pojęcia co robić. Jestem całkiem zagubiona. Panika zbija mnie z nóg. Rozkojarzona zaczynam wrzeszczeć, wołać o pomoc. Im dłużej to robię, tym bardziej przekonuję się, że ciemne lasy nie są miejscami, do których chętnie wybierają się ludzie. Tracąc nadzieję słyszę szelest. Coś, a może ktoś poruszył się w krzakach. Nagle wyskakuje z nich dziewczynka. Podchodzi do mnie, leciutko stąpając po ziemi. Chyba przybyła mi pomóc, chociaż instynkt podpowiada mi co innego. I jednak ma on rację. Dziecko zachowuje się jak zwierze, rzucając się na mnie. Wpadam w panikę. Nie wiedząc co robić zaczynam się bronić. Uderzam na ślepo, aby tylko trafić w postać. Jednak dziewczynka zwinnie mnie unieruchamia. Ogromny ból rozchodzi się po całym ciele. Nie mogę złapać oddechu, gdy ta zaczyna opatulać mnie swymi rączkami. Dopiero po jakimś czasie orientuję się, że próbuje mnie udusić. Wyrywając się z jej szponów przygotowuję się na swój koniec, aż nagle ...  się budzę.

16 komentarzy:

  1. Mam pytanie, czy ta dziewczyna co opowiada (nw ten sen) to jest córka tego chłopaka, który został porwany w prologu przez żołnierzy, gdy pomagał temu staruszkowi ???
    1 cz. 1 mi się bardzo podobała i czekam na więcej. A i udostępniłam twojego bloga w poście na moim blogu ;) http://oblivion-fantasy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chociaż nie powinnam Ci tego zdradzać bo dalsze rozdziały wszystko ukarzą, to jednak Ci odpowiem. :)
      tak, jest to córka mężczyzny, który został zabity w prologu. ;)
      bardzo Ci dziękuję. :)
      takie opnie wiele dla mnie znaczą
      i tak, wchodziłam już na twojego bloga i wszystko czytałam. :) dzięki. :)

      Usuń
    2. Nie to ja dziękuje, że piszesz takie zarąbiste opowiadanie ;) Pozdrawiam :D

      Usuń
    3. hahahaha, no bez przesady. :)

      Usuń
  2. Ukażę moją czepliwą naturę. :)
    1.Nie lubię opowiadań, które zaczynają się od
    ,, dawno, dawno temu,, , ale to tylko moja opinia.
    2. Trochę mnie denerwuje zmiana czasu ( w twoim opowiadaniu z przeszłego na teraźniejszy).
    3. Zauważyłam błędy interpunkcyjne:
    - Któregoś dnia udało mi się ją zobaczyć Stała pod wielkim, gęstym lasem.- brakuje kropki między zdaniami.
    - Wyrywając się z jej szponów przygotowuję się na swój koniec, aż nagle .......... się budzę-
    wielokropek ma tylko trzy kropki, aty napisałaś ich dziesięć, na końcu zdania brakuje kropki.
    4. Wyłapałam jeden błąd stylistyczny:
    - Stała pod wielkim, gęstym lasem-czyli, że ona była pod nim?! ( Rozumiesz o co mi chodzi?).
    Jeśli chodzi o fabułę to przyznam się, że zaciekawiła mnie.Mogłaś nie pisać, że to jest sen, wtedy byłoby bardziej dramatycznie. Ze zniecierpliwieniem czekam na ciąg dalszy.
    Ps. Mam nadzieję, że poprawisz błędy.
    Pozdrawiam,
    Paulina A
    www.fantasymilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. błędy poprawione. ;)
      dzięki za korektę.
      bynajmniej z tym '' dawno temu '' to chciałam nawiązać w ten klimat. rozpowszechnić go, aby bardziej się '' udzielał '' . ;)
      co do zmiany czasu, staram się pisać tylko w czasie teraźniejszym, ale jak dla mnie jest to trochę trudne i za bardzo mi nie wychodzi. ;/
      ale postaram się poprawić. ;)
      ahaa i co do snu chciałam zrobić tak jak napisałaś ( naprawdę, żebyś nie pomyślała, że po prostu chcę Ci zaimponować :) ) ale jednak tego nie zrobiłam. no trudno.
      będzie to rada na przyszłość. :)

      Usuń
    2. Pisanie w czasie teraźniejszym jest trudne. Podziwiam cię, że chociaż próbujesz. :)

      Usuń
  3. A mi bardzo się podoba :)
    Zarówno to "dawno temu", bo nadaje to taki nastrój, który jest niby to bajkowy, niby fantastyczny - magiczny. Nie przeszkadza mi też skakanie miedzy czasami, bo sama często stosuję to w swoich opowiadaniach xD
    Piszesz ładnie, ciekawie i szczerze mnie zaintrygowałaś.
    Czekam NN,
    Mira
    wilcza-noc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci bardzo. :)
      z chęcią odwiedzę Twojego bloga. :)

      Usuń
    2. Dziękuję za miły komentarz u mnie :)
      Zapraszam na rozdział 1.
      wilcza-noc.blogspot.com

      Usuń
  4. O Boże cudne! Bardzo mnie to wciągnęło. Zmieszałaś ze sobą dwa światy: fantastyczny, jako że był to sen, a po jego składnikach widać, że jest w nich coś niespotykanego: i świat grozy, który sprawia, że ciarki przechodzą po plecach w odpowiednich momentach. Ogólnie to dziecko, które próbuje cię zabić? Ua. Wyszło ci to świetnie.

    Skakanie między czasami nie jest grzechem, ale najlepiej by było, gdybyś w przyszłości zostawiła linijkę odstępu między czasem przeszłym, a czasem teraźniejszym. Wtedy lepiej się to czyta. :) Taka mała uwaga na przyszłość.

    Poza tym, że jestem tutaj, aby przeczytać twoje cudowne opowiadanie. (czy też jeggo pierwszy rozdział) mam jeszcze inną sprawę. Tak więc nominowałam cię do Liebster Blog Award. ( jeśli nie kojarzysz, to notatka jest na moim blogu). Zgodnie z "regulaminem" że tak się wyrażę, mam zadać ci 11 pytań, na które masz odpowiedzieć w nowym wpisie. Pytania znajdują się na moim blogu.

    Jeśli nie masz na to ochoty, to po prostu zignoruj ten komentarz :)

    xoxo
    -M

    http://opowiadaniebyjasminelovelace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jeju ! dziękuję za taki wspaniały komentarz. bardzo się cieszę, że spodobało Ci się moje opowiadanie. :)
      zapamiętam sobie Twoje rady na przyszłość i na pewno je zastosuję :)
      dziękuję również za nominację, chociaż niedawno ją dostałam, ale na pewno na to odpowiem. :)

      Usuń
  5. Rozdział krótki, ale za to ile emocji! Na początku w ogóle nie pomyślałabym, ze to sen - a jednak. Opis silnego dziecka, które bez problemu obezwładniło kobietę był świetny. A jednocześnie ta bezwzględna dusicielka jest kruchą, małą istotą. Cóż za sprzeczności! :D Świetnie! I coraz bardziej mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze, co przyszło mi na myśl to duże, mocne "wow". Zakończenie jest naprawdę ostre, jak określiła by to moja dobra znajoma. I naprawdę, bardzo mi się podoba.
    Zaczęło się dość niewinnie, ale skończyło calkowitym zaskoczeniem. Dziewczyna - choć z pozoru delikatna okazała się w rzeczywistości niebezbieczna, wręcz drapieżna. Wielkie brawa.
    Pozdrawiam serdecznie,
    roxette16

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz niesamowity sposób pisania:) Nie potrafię tego szczegółowo określić, ale bardzo przyjemnie czyta mi się Twoje rozdziały. Mam nadzieję, że doczekam się czegoś nowego spod Twojej ręki:)

    OdpowiedzUsuń

music